zdradziłam męża po alkoholu
Gdybyś miała okropnego męża pijaka, czy zero seksu z nim, czy jakiekolwiek inne kłopoty - to może jakoś by się to dało przełknąć.. ale Ty sama przyznajesz, że jesteś szczęśliwa. Dla mnie nie jesteś kobietą. Napisałabym Ci, kim jesteś, ale tak się składa, że obowiązuje mnie regulamin. Więc pytam, po raz drugi.
Zdradziłam męża dwa lata po ślubie czego zawsze żałowałam,żałuje i do końca życia będę żałowała.Była zdrada i była ciąża i przerażenie,rozpacz i szok nie do opisania. Mąż nie będąc świadomy zdrady cieszył się bardzo że będziemy mieli drugie dziecko a ja w nocy wyłam do poduszki bo dotarło do mnie jak bardzo go
Alkohol uwalnia ukryte żądze. Niestety przypadki zdrady pod wpływem alkoholu są dość powszechne. Winni tłumaczą się wtedy, że nie byli świadomi, że to tylko taki nic nieznaczący wybryk. Z jednej strony można to w ten sposób interpretować, gdyż każdy, kto kiedyś za dużo wypił, wie, że wtedy często za dużo się mówi a
I po niespełna czterech miesiącach znajomości z jakimś ****oplątem z tytułem mgr, dziewczę przed nim szeroko rozkłada nogi i oswiadcza, że to ten jedyny, wymarzony jej książę z bajki. Zrządzenie losu sprawiło, że spotkał wreszcie na swojej drodze qrewnę ze swoich snów i jest gotowy na to, aby spędzić z tą qrewną resztę
melisa, odpowiadając na tytułowe pytanie: uważam, że nie zdradziłaś męża. W polskim prawie istnieje taki termin jak trwały rozkład pożycia małżeńskiego, czyli przede wszystkim zerwanie więzi ekonomicznej między małżonkami, charakteryzujące się m.in. oddzielnym miejscem zamieszkania, zaniechaniem zaspokajania wzajemnych potrzeb życiowych, brakiem współdecydowania o
To tylko niektóre z zachowań mogących świadczyć o tym, że zdrada męża czy zdrada żony jest faktem. Jednak pamiętaj – domysły nie są podstawą do rzucania oskarżeń. Jeżeli udało Ci się rozpoznać zdradę męża, a nawet zdobyć dowody na jego niewierność: Zapytaj wprost: „Czy mnie zdradzasz?”,
wirausaha percaya bahwa kesuksesan atau kegagalan sebuah usaha tergantung pada. Znalazła się Pani z pewnością w trudnej sytuacji. Z jej opisu rozumiem, że nadal zależy Pani na mężu. Jeżeli jest taka możliwość to proponowałabym szczerą i spokojną rozmowę, podczas której mogłaby Pani opowiedzieć mężowi o swoich obawach dotyczących jego zachowania. Zdaję sobie sprawę z tego, że takie rozmowy nie są łatwe, bo zwykle związane są z przeżywaniem trudnych emocji. Dlatego drugą opcją jest porada u terapeuty par i małżeństw. W obecności trzeciej osoby łatwiej jest spokojnie porozmawiać, spojrzeć na całą sytuację z dystansu i ustalić pewne rzeczy. Warunkiem takiego spotkania jest chęć obu stron do jego odbycia. Jeżeli mąż jednak nie chciałby wziąć w nim udziału, to może też Pani udać się po wsparcie psychologiczne sama. To nie rozwiąże Państwa problemów, ale może ułatwić Pani odnalezienie się w tej sytuacji. Warto też zadać sobie pytania na ile jeszcze Państwu na sobie zależy, co Was łączy i czy chcecie ratować swoje małżeństwo.
Cze¶ć Jestem z moim chłopakiem od 1,5roku. Mamy tylko po 19 lat, ale poł±czyły nas wspólne problemy typu nie¶miało¶ć, bycie wy¶miewanym w okresie dzieciństwa, zamknięcie w sobie. Oprócz tego nikogo nie mieli¶my przed sob± dlatego my¶lę że traktujemy się do¶ć poważnie. Kilka miesięcy po tym jak zostali¶my par± mój chłopków upił się na domówce bardziej niż zwykle i całował się z inn± dziewczyn±, o czym powiedział mi kilka dni póĽniej. Po jakim¶ czasie uznałam że chce dać mu drug± szansę, bo przecież każdy na ni± zasługuje. Od tamtego czasu chłopak nie pije alkoholu w dużych ilo¶ciach. Dogadujemy się dobrze, pomagamy sobie jak możemy i jest nam razem super. Niestety ja nadal nie potrafię sobie z tym poradzić. Wiem, że s± gorsze przypadki, że dochodzi do zdrad w małżeństwach, bo wła¶nie do czego¶ takiego doszło w przypadku moich rodziców. Ojciec zdradzał matkę regularnie, a potem rozwiódł się z ni±, kiedy byłam mała. Wchodz±c w zwi±zek z moim chłopakiem miałam tylko nadzieję że nie powtórzy się to co spotkało moich rodziców. Pisze do was, licz±c na jakie¶ porady, jak mogę odbudować moje zaufanie do chłopaka i jak mogę przeboleć to co miało miejsce. Cały rok miałam raz gorsze raz lepsze chwile, próbowałam się od tego odci±ć, doszło do tego, że przez pewnie czas nie czułam nic, a teraz znowu jest Ľle i nie wiem co robić. Proszę o pomoc poczciwy dnia stycznia 04 2020 05:55:52 Po jakim¶ czasie uznałam że chce dać mu drug± szansę, bo przecież każdy na ni± zasługuje. Owszem, każdy ma prawo się pomylić i dostać jedn± szansę na odkupienie błędów, ale pod warunkiem, że człowiek, który j± daje jest gotowy na przebaczenie, pogodził się ze strat± wyidealizowanego obrazu partnera i oboje s± gotowi do pracy na zwi±zkiem. U Ciebie ewidentnie zabrakło tego kluczowego - wybaczenia, które wynikałoby z przepracowania a nie rzuconego słowa ot tak. Przebaczenie jest procesem a nie słowem. Warto byłoby się w Twoim przypadku zastanowić nad jak±¶ terapi±. Dobrze, że dostrzegasz możliwo¶ć powielania przez siebie niewła¶ciwych schematów i mechanizmów wynikaj±cych z Twojej sytuacji za młodu. To dobry moment, żeby się temu przyjrzeć bliżej, przyjrzeć sobie. Jeste¶ młod± osob± przed Tob± jeszcze mnóstwo upadków w życiu, ale nie każdy upadek musi oznaczać porażkę. aster dnia stycznia 04 2020 06:41:55 Nie przerobili¶cie tematu tamtego zdarzenia. Chłopak powiedział Ci o tym pocałunku i tym samym zrzucił ten ciężar z siebie, możliwe że nie chciał aby¶ dowiedziała się od osób trzecich. Zranił Ciebie, tylko na ile on zdaje sobie z tego sprawę? Czy je¶li nadarzy się podobna sytuacja to zachowa się tak samo? Bo przecież mu przebaczysz. Słusznie, że dała¶ mu szansę, kochacie się ale jeste¶cie jeszcze bardzo młodzi i może być różnie. Nie spieszcie się z jakimikolwiek deklaracjami dotycz±cymi Waszego wspólnego życia, daj/dajcie sobie czas. Pracujcie nad sob±. Romanos dnia stycznia 04 2020 15:31:15 A rozmawialas nim o tym co zrobil? Jak on reaguje na informacje o tym co przezywasz? Jego postawa wobec tego co robil jest moim zdaniem bardzo istotna... Mogl zwyczajnie jak pisze Poczciwy, rzucic problem na Ciebie i dla niego traz wszystko jeat OK, mogl tez naptawde czuc wyrzuty sumienia i pomoc Ci przez to przejsc... Z wybaczeniem nie jest tak, ze wybaczysz i zapomnisz... Mozesz wybaczyc, ale pamietac bedziesz, a Twoj chlopak swoja postawa nie wymaze tego z Waszego zycia tylko co najwyzej Ci zadoscuczyni i nauczysz sie z tym zyc. Panda19 dnia stycznia 04 2020 19:01:41 Na pocz±tku bardzo dobrze zdawał sobie sprawę z tego jak dla mnie to jest trudne żeby z tym funkcjonować, wiedział ile mnie kosztowało danie mu tej drugiej szansy, temat byl wiele razy poruszony w przeci±gu kilku miesięcy po całym tym zaj¶ciu. Ale potem ja zaczęłam całkiem normalnie się zachowywac, nie pokazywałam mu już że mnie to czasem boli( poniek±d dlatego że byłam pewna że już jest super). I w ten sposób od już chyba 4 miesięcy mam wrażenie że mój chłopak jest pewien, że sobie z tym poradziłam. Dlatego nie porusza tego tematu. Nie wiem czy powinnam mu powiedzieć o tym co czuje, liczę tu na wasz± podpowiedĽ. Waham się bo nie wiem czy to cokolwiek da oprócz tego że sprawie mu przykro¶ć wspominaj±c o tym. On bardzo się zmienił przez ostatni rok po tym co zrobił, pracował nad sob±. Ale czasem wydaje mi się że nie zdawał sobie sprawy z tego że aż tak zadziałało to na moj± psychikę, może my¶lal ze chociaż odczułam to Ľle to jednak nie aż tak. Czy on już całkiem wyrzucił to z pamięci? Yorik dnia stycznia 04 2020 20:09:10 Jestem pod wrażeniem jak w pigułce zawarła¶ istotę rzeczy, jak dobrze identyfikujesz co może być istotne i okre¶lasz to co Cię boli, ale nie wiesz sk±d to się bierze, czujesz a nie możesz namierzyć, bo ograniczasz się tylko do sytuacji (upokorzenia i utraty poczucia bezpieczeństwa); Masz dobre uwagi w komentarzach, wszystko super, tylko to może być dla Ciebie za w±ska perspektywa; Nie jeste¶ jeszcze uwikłana w zwi±zek więc nie musisz szukać kompromisów i dlatego warto spojrzeć na cało¶ć systemowo; Nie mam pojęcia czy teraz jeste¶ w stanie to zrozumieć, ale spróbuj; 1. Istot± niepokoju jest to na czym odparty/zbudowany jest ten zwi±zek nie samo zdarzenie. Temu się przyjrzyj bardzo uważnie. Zastanów się dobrze na czym powinien być zbudowany, to długi temat, więc tylko zwrócę na co¶ uwagę, choć nie musi tak tylko po 19 lat, ale poł±czyły nas wspólne problemy typu nie¶miało¶ć, bycie wy¶miewanym w okresie dzieciństwa, zamknięcie w sobie. Ten rodzaj zaindukowanej blisko¶ci, choć bardzo emocjonalny na ogół nie jest trwały bo skierowany egoistycznie na siebie. To rozładownie emocji roli Ofiary, ucieczka przed odpowiedzialno¶ci± za siebie i swoje życie. Użalanie się nad sob±. To nie jest miło¶ć, na ogół to Ucieczka od rzeczywisto¶ci. Zwi±zek oparty nie na wspólnym rozwi±zywaniu problemów, zainteresowaniach, osi±ganiu wspólnych celów, bawieniu się życiem a przeżywaniu nieszczę¶cia, cierpienia i użalania się nad sob± i swoimi ułomno¶ciami; Jak spotkaj± się dwie Ofiary losu to nic dobrego z tego nie wynika, bo będ± konkurować która jest większym cierpiętnikiem i czyje rany s± większe, by jednocze¶nie szukać w nich usprawiedliwienia na swoje nieogarnięcie; Poza tym, emocje buduj±ce blisko¶ć a potem intymno¶ć na wspólnym użalaniu się nad sob± to częsty schemat prowadz±cy do zdrady; Oprócz tego nikogo nie mieli¶my przed sob± dlatego my¶lę że traktujemy się do¶ć poważnie. To, że nikogo nie mieli¶cie przed sob± to ¶wiadczy o tym, że żadnego do¶wiadczenia w zwi±zkach nie macie. Wyobrażenia i życzeniowo¶ć to prosta droga donik±d. Każde ma swoje i za nimi pod±ża. Po jakim¶ czasie zimny prysznic. Dopiero po kilku facetach będziesz wiedziała na co zwracać uwagę a co jest nie istotne by my¶leć o zwi±zku poważniej; 2. Więc jakie ma znaczenie to co się zdarzyło ? Takie jak to co każde z Was z tym zrobi; To może Was zbliżyć a może też oddalić a wszystko zależy od szczero¶ci;Kilka miesięcy po tym jak zostali¶my par± mój chłopków upił się na domówce bardziej niż zwykle i całował się z inn± dziewczyn±, o czym powiedział mi kilka dni póĽniej. Naprawdę jeste¶cie razem? W jakim celu chodzicie oddzielnie na domówki? Też chodzisz bez niego? Macie taki układ z dojrzało¶ci czy z naiwno¶ci, bo to dwie różne rzeczy; Tak się przesuwa granicę, sobie i komu¶; czy wie, że to zrobił i nie może mieć pretensji, gdy pozwolisz sobie na to samo gdy będzie okazja, bo okazji się nie przepuszcza? Jaka jest Wasza obopólna granica, której żadne z was nie przekroczy? Niby dobrze, że ci powiedział, ale w ten sposób to Ty ponosisz tego emocjonalnie większe koszty nie on; on już nie musi żyć w poczuciu winy i w strachu, że się dowiesz od osób trzecich, więc to nie musi być uczciwo¶ć a wyrachowanie; Czemu się tylko z ni± całował? bo był pijany? Gdyby była możliwo¶ć, było gdzie, to usłyszała by¶, że poszedł z ni± do łóżka bo był pijany? Skoro zrzuca odpowiedzialno¶ć na alkohol a z siebie robi bezradnego to tak to wygl±da; Nie on decyduje tylko chętne panienki a by nabrać odwagi musi się napić; Wyci±gaj wnioski, lepiej teraz niż z pi±tk± dzieci;Nie wiem czy powinnam mu powiedzieć o tym co czuje, liczę tu na wasz± podpowiedĽ. Waham się bo nie wiem czy to cokolwiek da oprócz tego że sprawie mu przykro¶ć wspominaj±c o tym. On bardzo się zmienił przez ostatni rok po tym co zrobił, pracował nad sob±. Powinna¶, to też jego problem. Co dokładnie znaczy, że się zmienił i pracował nad sob±? Panda19 dnia stycznia 04 2020 22:42:36 Je¶li chodzi o punkt 1 to nie do końca dobrze to sformułowałam. Poznaj±c się nie mieli¶my pojęcia o tym jakie mamy i mieli¶my problemy w życiu, przez kilka pierwszych miesięcy luĽno się poznawali¶my, a dopiero z czasem zaczęli¶my się na siebie otwierać i wtedy okazało się że mieli¶my za dzieciaka podobne problemy a obecnie będ±c razem one minęły. Jeste¶my ¶miali, bez kompleksów. Nie zalimy się sobie, odbyli¶my max 2 rozmowy na temat naszej przeszło¶ci a obecnie po prostu wspieramy się je¶li które¶ ma nowe problemy. Zdaje sobie sprawę z tego że pierwszy zwi±zek zazwyczaj się kończy i warto próbować w innych, by poznać samego siebie, ale mnie podobali się inni mężczyĽni przed obecnym partnerem i porównuj±c z obecnym jest dużo lepiej dobrany do mnie niż oni. Je¶li chodzi o domówki to wolimy wyj¶cia razem, ale czasem zdarzy się tak, że druga osoba nie ma czasu/ma inne plany i nie widzimy problemu w tym by partner sam poszedł spotkać się z przyjaciółmi. Oprócz tego my¶lę że nie poszedłby z ni± do łóżka, bo nie uprawiał seksu nawet ze mn±. Oboje mamy pierwszy raz przed sob±. Ja nie jestem gotowa, możliwe że on też nie. Ponadto mówi±c mi o tym podkre¶lił że alkohol go nie usprawiedliwia, ale że nie ma pojęcia czemu tak zrobił, obiecał że nigdy więcej mi tego nie zrobi bo nie jest takim czlowkiem, nie tak był wychowany i wie jak± okropn± krzywdę mi wyrz±dził. Uważam że pracował nad sob±, bo kiedy¶ mało mi mówił o tym gdzie i z kim wychodzi a teraz dokładnie mnie o tym informuje i pyta czy nie przeszkadza mi że idzie gdzies z kolegami. Przestał pić w dużych ilo¶ciach, teraz jedynie piwo może dwa. Rzucił palenie, a zabierał się do tego bardzo długo. Był nerwow± osob± której ciężko było spokojnie rozmawiać w czasie jakiej¶ różnicy zdań a teraz panuje nad emocjami. Ogólnie stał się bardziej czuły i okazywał mi to żebym widziała że stara się żeby wszytko było dobrze. Romanos dnia stycznia 04 2020 23:30:40 Uwazam, ze powinnas powiedziec mu, ze masz "nawroty". Zakladajac, ze rzeczywiscie jest takim facetem jak go opisujesz, nie zbagatelizuje tego i bedzie sie staral dbac o to bys mu ufala. Potknal sie, to fakt... Moze jednak zalicza sie do tej mniejszosci, ktora potrafi uczyc sie na wlasnych upadkach wiec... Wiec porozmawiaj 😌 Panda19 dnia stycznia 05 2020 19:59:33 Dziękuję wam wszytskim, bardzo mi pomogliscie. Porozmawiam z nim Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
zdradziłam męża po alkoholu